Nuda
Siedzę i zastanawiam się co tu by napisać przy okazji Dnia Nauczyciela. Idzie mi jak krew z nosa, albo nawet gorzej.
Pamiętam.
Panią od matematyki z podstawówki. Ostra i wymagająca. Wspaniały nauczyciel.
Pan od fizyki z podstawówki. Śmieszny i prawie nic więcej. Fizykę bardzo lubiłem.
Pan od wuefu. Tak pamiętam, jak zdarzało mu się prowadzić lekcję na lekkim pijaku. Nie cierpiałem go.
Pani od polskiego. Młoda i pełna werwy. Chciała wiele nas nauczyć. Byliśmy twardzi, oporni i niechętni.
Naprawdę całe stado ich było.
Każdy nauczyciel czegoś nauczy.
Najwredniejszy pokaże jak to jest być najwredniejszym przynajmniej.
Sentymenty
Będę sentymentalny. Dzisiaj trochę można.
WIELKIE DZIĘKI moi nauczyciele. Dobrzy i źli. Łagodni i ostrzy. Mądrzy i nie do końca. DZIĘKI. DZIĘKI. DZIĘKI.
Nauczyłem się ciszy od gadatliwych, tolerancji od nietolerancyjnych, a bycia miłym od gburowatych. Powinienem być wdzięczny wobec tych nauczycieli. (Khalil Gibran)
Ty i Ty i Ona i On i Tamten.
Wszyscy są lub bywają nauczycielami. Bo jest tak, że nauczycielem się jest lub się bywa. Nie ma innej możliwości. Nie istnieje.
Każdy kto jest wśród ludzi jest nauczycielem. Przykładem lub anty-przykładem. Wkurza lub inspiruje.
Sąsiad wiercący o 23.30 wiertarką to skuteczna nauka. Zapewniam.
Pies wyjący o 4 rano. Jeszcze skuteczniejsza.
Matka wstająca godzinę wcześniej i szykująca śniadanie dla pozostałych członków rodziny.
Pani woźna w szkole pilnująca czystości w toaletach.
Zawsze jest nauka. Tylko musisz chcieć ją zobaczyć.
Tylko, żebyś nie był zbyt oporny na wyciąganie wniosków. Każdy jest uczniem.
Odezwa kończąca
Nauczyciele bądźcie: wzorem, przykładem, autorytetem, pomocą, wymaganiem, odpowiedzią i pytaniem. Rozwijajcie.
I jeszcze.
Nigdy, przenigdy nie łamcie kręgosłupów swoim uczniom. Możecie ich glebić, ale nie łamcie. Nie wolno Wam niszczyć marzeń.
