Nowy rok. Okazja do podsumowań i nowych list postanowień. A pewnie będzie jak zawsze, po staremu, bez większych zmian. Bo tak jest wygodniej, nie lepiej, ale wygodniej ze względu na własne lęki, strachy i ograniczenia. Po co cokolwiek zmieniać i iść w nieznane…? Po co przewracać stabilnie stojące wiadro?

Wiadro

Odbijanie się od ścian wiadra nie spowoduje wyjścia poza wiadro. Można tak bez końca, rozpęd i ściana, rozpęd i ściana, rozpęd i ściana. Takie tkwienie w udawaniu, że cokolwiek może się w taki sposób zmienić. W sumie może, można mieć kolejne siniaki od uderzeń.

A gdyby tak ktoś wziął to wiadro i przewrócił na bok to co innego. Wtedy rozpęd może doprowadzić do opuszczenia pułapki. Wstrząs, nie ma to jak porządny wstrząs, który przewróci wiadro naszych ograniczeń i strachów.
A może to błędne założenie, że samodzielnie takiego wiadro nie da się przewrócić będą w jego wnętrzu? Nawet jeżeli jest to możliwe, to nie ma wątpliwości, że byłoby to bardzo trudne. Rozbieg wyłącznie od ścianki do ścianki, taki mały rozbieg co to świetnie działa na produkcję siniaków, ale jest zbyt karłowaty, aby porządniej wstrząsnąć.

Koniec i początek roku to właściwy – według wielu – czas na podsumowania i snucie planów na kolejne 12 miesięcy. Chciałoby się mieć punkty, które zostały zrealizowane w minionych 12 miesiącach i takie, które będą zrealizowane w tych kolejnych. Potrzeba poczucia sprawczości i kontroli. Jak bardzo chcę móc decydować, a z drugiej strony jak bardzo strach paraliżuje podejmowania nawet małego ryzyka. Bo, a nuż się nie uda, nie powiedzie się i będzie gorzej. Utrata posiadanego status quo, nawet najbardziej marnego zdaje się być groźniejsza niż szansa na fruwanie. Jestem kurą, więc mam dziobać i grzebać, a nie myśleć o lataniu. Kura w końcu ma szansę na znalezienie resztek, znalezienie robala. Kura stoi dość twardo na ziemi, może nawet w tej ziemi pogrzebać pazurkami. Pewnie, że może.

Pułapka

Czy nie jest tak, że cokolwiek zrobisz będzie źle? Brak działania – źle, zmiana i działanie – źle. Pułapka egzystencji.

Wiadro trzeba przewrócić. Wiadra trzeba przewracać, bo przecież za chwilę wpadniemy w kolejne, i w kolejne, i w kolejne.