Pewnie malkontenci (to chyba nie Ty prawda?) będą narzekać, że to nie to samo co prawdziwa, fizyczna obecność i temu podobne.
Tak, macie rację. To nie to samo. Tylko co z tego? Ja siedząc z rodziną we własnych czterech ścianach mogłem posmakować dźwięku i obrazu. I żaden deszcz czy tornado…

Koncert

Impreza dzieje się od kilku lat. Radiowa Trójka (którą mocno lubię) patronuje jej od początku. Po poprzednim roku na naszej półce zadomowił się zestaw 3 płyt, które czasami płyną z moich hand made kolumn. Kilka dni temu, w sobotę 31.08 miał miejsce finałowy koncert tegorocznej edycji grania. Koncertowe popołudnie, wieczór i pół nocy, które miało miejsce w Żywcu.

Fizycznie, namacalnie artyści skakali po żywieckiej scenie. Publika skakała pod sceną. Skakała, robiła hałas i były też oklaski. Oklaski na koncertach zwykle są.

Kaliber 44, Czesław Śpiewa, O.S.T.R (i Michał Urbaniak), Mela Koteluk, Myslovitz w nowym składzie, HEY z Kasią Nosowską i jeszcze wielu innych artystów.

meskie-granie-2013-zdj1

Jestem mega, mega szczęśliwa, że mogłam być częścią tego wydarzenia. Mrowią mnie silnie dłonie od bicia braw tym wszystkim, którym zawdzięczam to, że mogłam tutaj się pojawić, setkom osób odpowiedzialnych za organizację i publiczności. Naprawdę jestem z tego powodu szczęśliwa i bardzo dziękuję za ten rok

– tak podsumowała tegoroczną trasę dyrektor artystyczna, Katarzyna Nosowska.

meskie-granie-2013-zdj3

Internet i Męskie Granie 2013

Nie pamiętam ubiegłorocznego finału, nie pamiętam co wtedy robiłem co oglądałem, czego słuchałem (to bardziej prawdopodobne). Pamiętam natomiast co robiłem w sobotę wieczorem, w sobotę 31 sierpnia 2013 roku.

Siedząc przed ekranem mojego wspaniałego laptopa wpatrywałem się w transmisję na żywo. Transmisja obejmowała całe wydarzenie. Nie wychodząc z domu każdy, kto dysponował dostępem do sieci i oczywiście przypiętym do tego dostępu urządzeniem miał okazję usiąść przed sceną.

Zachwycam się tym. Zachwycam, ponieważ to są wspaniałe możliwości i konsekwencje umiejętnego wykorzystania potencjału Internetu. Za takie własności stałem się jego absolutnym fanem.

Pewnie malkontenci (to chyba nie Ty prawda?) będą narzekać, że to nie to samo co prawdziwa, fizyczna obecność i temu podobne.
Tak, macie rację. To nie to samo. Tylko co z tego?
Ja siedząc z rodziną we własnych czterech ścianach mogłem posmakować dźwięku i obrazu. I żaden deszcz czy tornado…

Podobno taki sposób wybrało ponad 200 tysięcy osób. A może raczej ponad 200 tysięcy komputerów…

meskie-granie-2013-zdj2

Muzyka

Nie byłem w stanie wysiedzieć całego koncertu. Pewnie nie byłbym w stanie także wystać.

Nie każdy wykonawca spotkał się z moją wrażliwością, nie każdy utwór trafiał do mnie. Nie rozumiem muzyki zespołu Czesław Śpiewa poza kilkoma wybranymi piosenkami. To chyba dla mnie zanadto alternatywne.

meskie-granie-2013-zdj4

Lubię rock-a i około rockowe klimaty. Pewnie dlatego HEY jest dla mnie całkiem hej. Podobało mi się.

I jeszcze jedno spostrzeżenie, nie do końca muzyczne. Konferansjerem na koncercie był Piotr Stelmach (zwany także Stelką), dziennikarz radiowej Trójki. Tak jak lubię go słuchać na fali, ta tym razem odczuwałem wrażenie zbyt dużej, zbyt intensywnej obecności zapowiadającego. On mówił i mówił (tak bo to radiowiec przecież) i mówił. Nawet kilkanaście minut w jednym wejściu, kilkanaście minut zapowiedzi. Za długo. Może to wymóg wymiany sprzętu przy zmianie artystów, może, ale i tak za długo.

Męskie Granie jest fajne.
Skorzystałem z zdjęć przygotowanych dla mediów:meskiegranie.pl/dla-mediow/