Milion albo i sto milionów sposobów. Szufladkowanie. Szukanie pudełek. Porównywanie. Deptanie. Idiotyczne kryteria. Tylko co z tą niezależnością?

Nie zawsze zgodnie z planem

Bez planowania może powstać wiele rzeczy, może zostać zrealizowanych sporo pomysłów. Nie zamierzałem pisać dzisiaj tutaj. Mam tyle zaległości w innych miejscach. Nie mogłem jednak wytrzymać. Przed kilkoma chwilami przeczytałem na jednym z blogów wpis. Nie zamierzam podawać gdzie i co. Przynajmniej na razie.

No więc przeczytałem i musiałem coś napisać. Ciśnienie wzrosło.

Daj się ogłupić

lodowa-gora

Łatwo ogłupiać innych. Tych innych, którzy tego chcą, choć nie zawsze świadomie. Zwykle nieświadomie. Ludzie chyba intuicyjnie (a może to nie intuicja, może to instynkt, może jeszcze coś innego?) poszukują wzorców. Informacja jest coraz bardziej powszechna, media wszechobecne i wszędobylskie. Pułapki pozastawiane, a myszki w nie wpadają. Wpadają i uważają, że znalazły szczęście – to jest dopiero prawdziwa paranoja.

Szukasz autorytetu i słusznie.
Pewnie chcesz znaleźć sposób na własne życie i słusznie.
Szukaj.

Może w domu nie było przykładu i niestety nic w tym dziwnego. To chyba przypadłość większości domów – niestety.

Rozglądasz się i znajdujesz. Media. Telewizja. Internet. Może prasa jeszcze?

Jak chciałbyś żyć? Kto Ci się spodobał? Kogo chciałbyś naśladować? Kto ma fajne życie?

Tamten ma mnóstwo kasy.
Tamta usunęła usunęła piersi.
Minister jest be.
Liga Mistrzów – ja też chcę tyle zarabiać.
On jest taki męski. Ona jest taka atrakcyjna. Ja też chce być seksi (sexi?).
Te nogi łuuaał, od jutra zacznę biegać.
Pojutrze pojeżdżę konno, bo to takie męskie.
A tamta zjadła krewetki, ja też zjem.
A tamten napluł na psa sąsiada.

Świat jest pełen ideałów. Wspaniałych medialnych ideałów. Tylko korzystać, tylko kopiować, tylko być taki jak…

Nic prostszego niż dać się ogłupić. Daj się.
To naprawdę proste
Pozwól sobie na przyjęcie ich zasad gry. Przyjmij je bezwarunkowo. Nie dyskutuj, nie ma o czym, po co.

Zagraj w ich grę.
Bądź lepiej pachnący,
bądź bardziej sexy,
prześpij się z większą ilością,
depcz i pluj,
słuchaj tego co mówią i czego słuchają,
bądź … głupi.

Fragmenty

Ze swoim życiem zrobisz co zrobisz. Miałem napisać co zechcesz, ale mam wątpliwości czy to właściwe sformułowanie. Wątpliwości, ponieważ jeżeli oddajesz siebie czemuś lub komuś to … no właśnie. Przestajesz decydować, przestajesz być niezależny, wolny i świadomy.

Komunikacja medialna jest preparowana przez mistrzów. To mistrzowie swojego fachu. Znają się na tym doskonale.

Jakże trudno ocenić całość, gdy można posmakować tylko 1%.
Jak smakowałby tort czarnoleski, gdyby można było spróbować tylko zalewy od wiśni?
Jak smakowałby zepsuty kabanos, gdybyś można było spróbować kęska od strony, gdzie jeszcze nie zgnił?

Nagminnie i be sprzeciwu przyjmujemy spreparowane fragmenty rzeczywistości. Przyjmujemy je jako wspaniałe, niedoścignione, wyśnione, wymarzone. W taki sposób można zobaczyć, dotknąć, posmakować tylko mały fragment.

Dajemy się wpuszczać w maliny. Pozwalamy na wartościowanie siebie, swojego życia w oparciu o ten 1%. W oparciu o malutki wycinek, specjalnie wybrany, specjalnie przygotowany i polany pachnącym sosem. Reszta pozostaje i pozostanie zakryta.

Titanic

Gdyby zobaczyli górę lodową w całości pewnie mieliby więcej czasu. Pływające góry lodowe jednak mają taki urok, że pokazują tylko kawałek siebie.

Gdyby widzieć całość, a nie tylko fragment, wtedy nie wiele zostałoby wartościowego. Wystarczy spróbować poszukać całości.

Życie jest na tyle ważną częścią naszego życia, że warto chyba poszukać jakiejś całości. Lepiej uniknąć losu Titanica.

Wszak nie chodzi o to, aby zamykać się w piwnicy bez okien i internetu. Nie chodzi o to, aby nie posłuchać innych.
Chodzi o to, aby pozostać sobą.
Chodzi o to, aby pozostać reżyserem swojego życia i grać w nim główną rolę, a nie przyjąć oferty pozostania statystą.

Zdjęcie: flickr.com/photos/ru_boff