W tym roku jestem gorszy od hipermarketów i mediów reklamowych. Dzisiaj jest ledwie początek października, a ja piszę o mikołajkach. Co więcej robię to absolutnie w 150% świadomie i z premedytacją. A jak dobrze pójdzie to za rok zrobię podobnie, za dwa lata też i za trzy również.

Mikołajki

Nie cierpię mikołajowych czy wręcz bożonarodzeniowych świątecznych dekoracji w połowie listopada. A co ja piszę nie w połowie, a na początku listopada. Pojawiają się tuż po zakończeniu jesiennego przełomu październikowo-listopadowego. Dla jednych oznacza on zaduszki, a dla innych halloween (tym współczuję).

Małe dzieci wierzą w św. Mikołaja, który był postacią historyczną, realną, istniejącą, żyjącą. Małe dzieci szybko przestają być małe i przestają wierzyć w podarunki od św. Mikołaja. Chowanie po szafach,  pod łóżkiem, w garażu, na strychu. Szukanie i grzebanie. Taka gra w chowanego. Pamiętacie? Ja pamiętam :). A pisaliście listy do świętego? Białe koperty kładzione na parapecie okiennym i codziennie rano lukanie czy już zabrał. Taki list to szansa na powiadomienie św. Mikołaja rodziców co duszyczka pragnie. Niech dzieci piszą te listy jak najdłużej. My (razem z J) bardzo chętnie korzystamy z dobrodziejstw takiej formy komunikacji międzypokoleniowej.

Święty Mikołaj

Pewnie nie wierzymy w św. Mikołaja roznoszącego prezenty. Proponuję jednak abyśmy uwierzyli w idee obdarowywania. Chciałbym, aby w taką ideę wierzyły dzieci. Bo przecież warto dawać prezenty, paczki. Szczególnie warto, gdy potrafimy obdarować kogoś tym co rzeczywiście jest mu potrzebne, czego mu brakuje lub pozwoli na spełnienia choćby malutkiego marzenia.

W tym roku jestem gorszy od hipermarketów i mediów reklamowych. Dzisiaj jest ledwie początek października, a ja piszę o mikołajkach. Co więcej robię to absolutnie w 150% świadomie i z premedytacją. A jak dobrze pójdzie to za rok zrobię podobnie, za dwa lata też i za trzy również.

To jest Gość i WIOSNA

Miałem okazję poznać Go kilkanaście (tak, to nie błąd – małe kilkanaście) lat temu. Kraków. Widywałem przy na ulicy św. Anny. Kolegiata. Potem miałem okazję uczestniczyć w prowadzonych przez niego kursach – warto było. Potem wpadłem w wir różnych obowiązków, ale i tak od czasu do czasu słyszałem o Jego różnych akcjach. Nie pamiętam ani jednej, której nie warto byłoby wspominać. Ani jednej, która byłaby nijaka. Nie On.

Ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek. Ksiądz Jacek założył stowarzyszenie WIOSNA. Pierwsze szlachetne paczki robił wspólnie z ludźmi z duszpasterstwa akademickiego. Ta akcja też nie była nijaka i dalej nie jest. Dzisiaj nie ma wielu osób, które nie słyszałyby przynajmniej jeden raz o tej paczce.

Idealny pomysł na pomaganie? Nie wiem czy idealny, ale nawet jeżeli nie to bliski ideałowi. Realna pomoc, realnym ludziom i bezpośrednio. Pomoc bezpośrednio, ale potrzebni są pośrednicy pomocnicy. Wolontariusze. Ci którzy dotrą do potrzebujących. Porozmawiają, zbiorą autentyczne, prawdziwe informacje. Przygotują listę i potem umieszczą na stronach szlachetnej paczki. Darczyńcy wybiorą sobie z listy rodzinę, osobę i przygotowują paczkę. Taką, która zawiera rzeczy potrzebne potrzebującym. Nie przypadkowe, ale dokładnie takie jakie są potrzebne, jakich brakuje. Darczyńcy są zachęcani do dorzucenia czegoś od siebie, czegoś co być może pozwoli na spełnienia jakiegoś marzenia, na ściągnięcie uśmiechu, na realizację pragnienia.

Tu nikt nie zabiega o rozgłos. Pomoc – o to w tym chodzi.

Fakty i zadania

Jeżeli chcecie przekonać się na faktach, na liczbach jaki zasięg, jaka skala, ile kasy, ludzi, jakie wyniki wypracowała cała banda od stowarzyszenia WIOSNA to wszystko znajdziecie na stronie. Sądzę, że ubiegłoroczna kwota 22,5 miliona złotych robi wrażenie. Pomoc dotarła do ponad 55 tysięcy osób żyjących w niezawinionej biedzie. Zaangażowanie 225 tysięcy w przygotowanie paczek i grupa ponad 7000 wolontariuszy. Super akcja. Super ks Jacek.

Teraz zadanie do wykonania. A w zasadzie dwa.
Po pierwsze każdy może włączyć się w przygotowywanie paczki. Może ją skompletować osobiście, może z grupą innych ludzi. Może w końcu zasilić swoją kasą konto fundacji.
Po drugie każdy może zaangażować się w pomoc jako wolontariusz. Na stronie Drużyna SuperW można sprawdzić gdzie jeszcze są rekrutowani wolontariusze do pracy przy akcji szlachetnej paczki. Sprawdź, znajdź najbliższy sobie rejon i dołączaj. Pomagaj. Warto.

I jak w najbliższych dniach usłyszycie lub przeczytacie o kolejnych księżach niekoniecznie w dobrym świetle to przypominajcie sobie ks Jacka. Robi fantastyczną robotę.

Autorem zdjęcia (licencja CC) jest: larsjuh