Wieliczka kilka dni temu (21-22 czerwca) KEP zmienia 4 przykazanie kościelne. Od tej pory jest inaczej. Czy to ma sens?

Piątek

Piątek dla jednych koniec tygodnia, dla innych początek weekendu. Koniec roboty i czas laby. Pakowanie walizek i torebek, wskakiwanie do pociągów, samolotów, samochodów i jazda. Gdzieś za miasto.

Dla innych to czas robót przydomowych albo szukania sposobu na zabicie nudy na swojej wsi. Mycia samochodów, wyciągania rowerów, upijania się i wrzasku do 3 nad ranem. Siedzenia w knajpach i pubach, palenia ognisk i pieczenia kiełbasek. Zapychania się hamburgerami, kurczakowymi nóżkami i szynką szwarcwaldzką.

Party

Są też tacy dla których piątek do szczególny dzień pamiątki tamtego Wielkiego Piątku. Tacy, którzy pamiętają i starają się tę pamięć wyrazić. W zgodzie z 4 przykazaniem kościelnym. Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, nakazane posty i powstrzymywanie się od udziału w zabawach.

A Ty (tak o Ciebie chodzi) do której grupy należysz?

Mateusz i jego Bóg, Honor & Roc'n'Roll

Na blog Mateusza natrafiłem kilka miesięcy temu, jak zwykle przypadkiem, pod wpływem newsa przeczytanego gdzieś tam. Od wtedy zaglądam tam dość często. RSS mówi mi kiedy jest nowy wpis i ja biegnę sprawdzić.

Mateusz jest dość konserwatywny jak niektórzy mogliby powiedzieć, wręcz radykalny. Swoje poglądy ma określone i potrafi je wyrazić. Lubię czytać jego wpisy choć nie zawsze się zgadzam.

Swoje zdanie wyraził także na temat zmiany 4 przykazania kościelnego. Zdanie mocno, mocno krytyczne. Zajrzyjcie tam, przekonacie się sami.

Jak teraz?

Oto nowe brzmienie 4 przykazania kościelnego:

Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach.

Zamiast okresów pokuty mamy Wielki Post. To spora zmiana. Nie wiem czy na lepsze. Nie umiem być tak ostro krytyczny jak Mateusz, ale nie umiem także zrozumieć intencji biskupów. Może z czasem poczuje.

Komunikat (fragment) z konferencji prasowej brzmi:

„Oznacza to, że okres formalnego zakazu zabaw został ograniczony do Wielkiego Postu. Nie zmienia to jednak w niczym dotychczasowego charakteru każdego piątku jako dnia pokutnego, w którym katolicy powinni modlić się, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać wstrzemięźliwość” (por. kan. 1249-1250). Wyjątkiem są jedynie przypadające wtedy uroczystości.

Nie rozumiem, nie czuje tego. Formalnie znosimy zakaz uczestniczenia w zabawach czyli można balować w piątki. Formalnie znosimy, ale jednocześnie podkreślamy, że to dalej dzień pokutny. Siostry i bracia katolicy jak mamy to ze sobą pogodzić?

Mogę pójść na imprezę bez złamania kościelnego 4 przykazania. No tak. Mogę tańczyć? hmmm niby formalnie tak … odpuszczam sobie to rozważanie. Potrzebuję więcej czasu, jakoś sobie to ułożę.

A czy to ważne?

Ważne, dla katolika to jest ważne. To kwestia wyboru i konsekwencji.

Rozumiem, że dla innych wygląda to pewnie na dziwactwo – OK. Macie do tego prawo, prawo wolności.

A może? Zasada pozytywnej normy

Zmiana zgodnie z moją wiedza musi zostać zatwierdzona przez górę czyli odpowiednią kongregację watykańską. Pewnie będzie.

Zmiana nie może być w niezgodzie z nadrzędnymi regułami to jest traktowania każdego piątku jako dnia pokuty.

Pewnie wielu się z tym nie zgodzi. Trudno, w każdym razie wszystkie zakazy wynikające z przykazań niosą ze sobą pozytywne normy. Co to oznacza? Ano tyle, że należy odkrywać w nich obszary do pozytywnego działania, a nie wyłącznie obszar zakazu. Dajmy na to przykazanie: „nie zabijaj” powinno nas mobilizować do poszukania wybaczenia i pojednania, a nie tylko do „nie zabicia”. Jasne?

Piątek jako dzień pokuty i nowe brzmienie dla 4 przykazania kościelnego też taką pozytywną normę powinno pomagać nam odkrywać. Dzień pokuty to dzień pokuty. Dostajemy więcej formalnej wolności wyboru, ale wybór to nasza odpowiedzialność. Sami zdecydujemy co zrobimy, a czego nie. Wolność?

Trochę zdziwiło mnie natomiast wyjaśnienie wypowiedziane (źródło) przez jednego z biskupów (bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP):

Wychodząc naprzeciw sytuacji praktycznej biskupi polscy zawężają czas zakazany, w którym nie należy organizować i uczestniczyć w zabawach do Wielkiego Postu, co nie znaczy, aby nie powstrzymać się od nich w pozostałe piątki roku.

Powstrzymywać – słowo klucz.

Jak to kiedyś powiedział mój znajomy (do zapamiętania, do zapamiętania!!):

Bóg nie pierwszy rok rządzi i wie co robi.

I tego będę się trzymał. Howgh.

Jesteście tu jeszcze?

Autorem zdjęcia jest: Waqas Mustafeez