Osiołek i radość tłumów. Okrzyki i zielone gałązki. Zaduma, cisza i zdrada. Cierpienie. Śmierć. Strach. Radość. Zwycięstwo. Wolność i życie w pełni. A dzisiaj wspomnienie tej Wielkiej Nocy.
Życzenia
Krótko i zamiast życzeń, których nie lubię składać. Pachną mi sztucznością i przymusem. A jeżeli coś pachnie przymusem to nazbyt dalekie jest od wolności, od świadomego życia.
Jeżeli nie potrafisz spojrzeć w oczy to nie wysyłaj życzeń. Nie udawaj.
Nie ma dowodu
Nie ma dowodu. Nie ma jednoznacznego argumentu, niepodważalnego. Jest wątpliwość. Pomimo wielu badań mniej lub bardziej szczegółowych, ale w 100% profesjonalnych.
Nie ma dowodu, ale jest namacalne coś. Płótno. Na płótnie wizerunek człowieka. Ciało ze śladami okrutnego umęczenia. Zamknięte umarłe oczy. Nie ma dowodu, że tym człowiekiem był Chrystus.
Dzisiaj, 30 marca 2013 roku po raz drugi w historii Całun Turyński został zaprezentowany z wykorzystaniem kamer telewizyjnych.
To jednak nie wszystko. Jest coś co mnie osobiście bardziej zainteresowało od telewizyjnej prezentacji. Tym bardziej, że telewizji coraz bardziej nie lubię. Pralnia i niewiele więcej.
To jednak nie wszystko, bo została przygotowana aplikacja. Dzięki niej można na swoim mobilnym urządzeniu (z jabłuszkiem i androidowym) oglądać Całun. Całkiem fajny pomysł.
Moc
Nie ma dowodu, że tym człowiekiem był Chrystus. Jednak płótno z wizerunkiem kojarzy się wielu ludziom jednoznacznie. Wielu ludzi patrząc na nie, wspominając je, słysząc o nim kieruje swoje myśli do Chrystusa. Podejrzewam, że nawet Ci nie będący chrześcijanami z trudnością przechodzą obojętnie obok człowieka z płótna.
Jest tam jakaś przedziwna moc.
Zdjęcie: 1
Co do całunu to polecam zapoznać się z następującą pozycją:
http://www.racjonalista.pl/pdf/calun.pdf
Jest to jeden z głosów jakże ważkiej dyskusji; warto po niego sięgnąć aby poznać przedstawiane tezy.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysiek
Tak, każdy ma prawo do swojego zdania.
Z punktu widzenia wiary nie ma znaczenia czy jest (jak jest) autentyczny, chyba, że ktoś wierzy z powodu całunu. Marna taka wiara.
Nie zamierzam odnosić się do argumentów podanych we wskazanym pdf, a san link zostawiam :).